8-9 października 2016r.
Wiosną stuknęły nam 40 - stki, ale dopiero w październiku zdołałyśmy się umówić na wspólny wyjazd i świętowanie. Malwa wybrała cudną chatkę na przełęczy Karkoszczonka (729 m.n.p.m.),ja zapakowałam wszystkie do samochodu i pojechałyśmy się trochę wyluzować. A Sabina i Justyna dotrzymały nam towarzyszyły. Szkoda,że zabrakło Reni, ale mamy nadzieję,że to sobie jeszcze odbijemy.
Dzięki dziewczyny na wypad. Taki reset był mi potrzebny.;)
ps. Zdjęcia nie takie jakbym chciała, ale jakimś cudem aparat został w domu i musiała mi wystarczyć komórka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz