sobota, 9 kwietnia 2016

Włochy północne

Termin 4 - 8 kwietnia 2016r.
Trasa: Wenecja - Padwa - Sirmione - Werona - Salzburg w drodze powrotnej(Austria).

Po wielu komplikacjach z organizatorem wycieczek zagranicznych (panią M. Goerlich) jakimś przypadkiem trafiliśmy na biuro podróży Wesley z Częstochowy, które zaproponowało nam alternatywę naszego szkolnego wyjazdu do Londynu w postaci północnych Włoch.
Zdecydowaliśmy się i jesteśmy bardzo zadowoleni;)  Chciałabym szczególnie podziękować naszej przewodniczce pani Monice S. za sympatię i wysokiej klasy organizację!

No to gazu..........

Wyjeżdżamy 5 kwietnia wieczorem, kierunek Wenecja... w której miałam już okazję być w 2000 roku, ale moje wspomnienia są zachmurzone i przemoczone brrr. Mam nadzieję, że tym razem będzie pogodniej...

5 kwietnia

Wenecja - założona została 452 roku. Położona jest na 118 bagnistych wyspach na Morzu Adriatyckim. Jej powierzchnia zajmuje 7 km kw, odległość od lądu wynosi około 4 km, a od otwartego morza – około 2 km. 
Patronem miasta jest święty Marek – patron pisarzy, notariuszy i murarzy. W bazylice Św. Marka można zobaczyć jego relikwie. 



Wenecja jest miastem niezliczonych kanałów, nie ma tu komunikacji drogowej. Najpopularniejszym środkiem transportu są tramwaje wodne. W godzinach szczytu kursują nawet co kilka minut.




Innym niezwykle popularnym środkiem transportu są gondole. Atrakcja ta nie należy do najtańszych, ale warto się skusić na rejs po weneckich kanałach. Warto zrobić sobie też zdjęcie z gondolierem ubranym w tradycyjny strój: słomkowy kapelusz, koszulę w pasy oraz ciemne spodnie.










To co koniecznie musimy zobaczyć to  Bazylika i Plac Świętego Marka. Niedaleko znajduje się niewielki plac Piazzetta di San Marco, na którym podziwiać będziemy mogli m.in. Kolumnę Świętego Marka.






Będąc w Wenecji należy też przepłynąć się słynnym kanałem Grande, a także przejść się przez najstarszy wenecki most:Rialto ( niestety podczas naszej wizyty był w remoncie).



W okolicach mostu Rialto znajduje się ogromna ilość straganów z pamiątkami, ale  warto tez tu  przybyć wcześnie rano , gdyż tylko wtedy uda się zobaczyć targ w pełnej krasie  .....gdzie na straganach tworząc kolorowe stosy leżą warzywa, owoce, kwiaty.



No i oczywiście czym byłaby Wenecja bez swojego symbolu czyli maski karnawałowej, była symbolem równości wszystkich biorących udział w zabawie. 








A to ja... poznajecie?

 Wenecja od 1987 roku znajduje się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Padwa
Tego samego dnia po południu odwiedzamy jeszcze pobliską Padwę, która kojarzy się przede wszystkim z bazyliką św, Antoniego, w której można zobaczyć jego relikwie ( w doskonałym stanie jest zachowany język świętego).




W Padwie znajduje się również jeden z najstarszych uniwersytetów w Europie, założony w roku 1222, na którym studiowali m.in. Mikołaj Kopernik czy Jan Kochanowski. Można tu poczuć niesamowitą atmosferę studenckiego miasta! Szczególnie w środy wieczorem, kiedy to studenci
 zbierają się na jednym z placów – Piazza delle Erbe i spędzją razem czas.



A balkony i uliczki miasta mają swój niezwykły klimat.............





Po długiej podróży i intensywnym zwiedzaniu należy nam się wreszcie odpoczynek. Udajemy się do hotelu Nuovo Sole w dzielnicy Werony - Bovolone.

6 kwietnia

Sirmione

Po typowo europejskim śniadaniu jedziemy do Sirmione, małego, urokliwego miasteczka leżącego na półwyspie wcinającym się głęboko w południową część Jeziora Garda (Penisola sul lago di Garda). Nie ukrywam,że na odwiedzenie tego miejsca czekałam najbardziej.
Najbardziej znanym zabytkiem Sirmione jest XIII wieczny zamek na wodzie wzniesiony przez Mastino della Scala






Miasteczko znane jest również jako uzdrowisko już od czasów Cesarstwa Rzymskiego. 


Woda o temperaturze 70 stopni, która wypływa z dna jeziora jest wzbogacona o siarkę, która  pomocna jest przy leczeniu między innymi chorób dróg oddechowych czy schorzeń reumatycznych.




Po drodze mijamy dom Marii Callas, greckiej śpiewaczki operowej o międzynarodowej sławie, nazywanej "primadonną stulecia", która nie tylko była czczona i podziwiana , ale również krzywdzona i nieszczęśliwa. Wiele interesujących faktów z jej zycia mozna znaleźć w książce "Zbyt dumna, zbyt krucha" włoskiego dziennikarza i znawcy opery Alfonso  Signoriniego, która została  napisana w 30 lat po śmierci artystki











Werona