sobota, 20 sierpnia 2016

Sandomierz i okolice na dwóch kółkach.

Termin 16-19 sierpnia 2016

"Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni"....więc my korzystamy z wolności i ruszamy na podbój Sandomierza. Omijamy autostrady i szukamy miejsc ciekawych i niezadeptanych przez rzesze turystów.

Dzień 1


No to jedziemy....


Pałac Mirów– zamek znajdujący się w Książu Wielkim, obecnie mieszczący Zespół Szkół im. Wincentego Witosa oraz Zespół Szkół Rolniczych. 
Rezydencja pałacowa rodziny Myszkowiskich. Został zaprojektowany i zbudowany w latach 1585-1595 przez Santiego Gucciego na zlecenie biskupa krakowskiego Piotra Myszkowiskiego. 



Jędrzejów słynie z najstarszego w Polsce opactwa Cystersów i trzeciej na świecie, po Oksfordzie i Chicago, kolekcji zegarów.



Szydłów to niewielkie miasteczko w województwie świętokrzyskim ze świetnie zachowanymi pozostałościami zamku i murami obronnymi, dzięki czemu czasem bywa nazywany "polskim Carcassonne". To własnie to miasteczko Kazimierz Wielki pozostawił murowanym.





Synagogę w Szydłowie zbudowano w latach 1534-1564 co czyni ją jedną z najstarszych bożnic
w Polsce..



XIV wieczny kościół pod wezwaniem ś. Władysława również został zbudowany przez Kazimierza Wielkiego



Około 19 docieramy wreszcie do celu. Podjeżdżamy pod wcześniej zamówiony dom 
wycieczkowy http://www.salus-sandomierz.noclegiw.pl/ niecałe 2 km od centrum Sandomierza, niedaleko Huty szkła, na drugim brzegu Wisły.
Odświeżamy się i ruszamy piechotką na późną obiadokolację do centrum.



Restauracja pod Ciżemką, gdzie serwowane sa przysmaki ojca Mateusza.


Dom Jana Długosza.


Brama opatowska.



Głodni i zmęczeni, lądujemy wreszcie w jednej z wielu klimatycznych, rynkowych  knajpek.



Dzień 2






Zamek Krzyżtopór w Ujeździe
Wzniesiony w latach 1624-44 ufortyfikowany pałac "Krzyżtopór" nazwę otrzymał od umieszczonych na bramie płaskorzeźb: krzyża i topora, które są wyrazem przekonań religijnych i herbem fundatora Krzysztofa Ossolińskiego.
Budowla symbolizuje kalendarz: 4 baszty - kwartały, 12 sal - 12 miesięcy, 52 pokoje - tygodnie, 365 okien - dni w roku.
Była to największa budowla pałacowa w Europie przed powstaniem Wersalu.





















Panorama Sandomierza zza Wisły.



Pomnik Jana Pawła II stoi na sandomierskiej skarpie tuż przy błoniach. Upamiętnia miejsce, w którym 12.06.1999 roku polski papież sprawował mszę, której towarzyszyła straszna burza.



Rynek w Sandomierzu z gotyckim Ratuszem z XIV wieku, uważanym za jeden z najpiękniejszych tego typu obiektów w Polsce.







Bazylika Katedralna - gotycka budowla, wzniesiona w XIV w. z fundacji króla Kazimierza Wielkiego.




Zamek Kazimierzowski - powstał w miejscu grodu funkcjonującego tutaj prawdopodobnie juz w X w. Wzniesiono go również w okresie panowania Kazimierza Wielkiego.



Ucho igielne - jedyna zachowana furta, spośród dwóch niegdyś istniejących w systemie murów obronnych. Przez furtę komunikowali się z sobą bracia z dwóch klasztorów dominikańskich; jednego położonego poza murami miasta i drugiego wewnątrz murów obronnych.



Sandomierz jest światową stolicą krzemienia pasiastego.


Sławna restauracja pod Ciżemką, w której można skosztować przysmaków ojca Mateusza. I tak się zastanawiam czy odwiedzających to piękne miasto turystów przyciąga królewska przeszłość czy może sympatyczna postać serialowego księdza?!




Pod Ratuszem znajduje się knajpka (z ogródkiem), gdzie można skosztować regionalnego specjału czyli cydru sandomierskiego.



Po intensywnym i męczącym dniu, relaksujemy się na rynku przy szklaneczce cydru i spacerkiem udajemy się na zasłużony nocleg.


Dzień 3













Ojców
W Ojcowie zatrzymujemy się na krótki spacer i pyszna kawę w "Restauracji pod nietoperzem". 
To miejsce ma cudowny klimat, a dodatkowo wiąże się z miłymi wspomnieniami sprzed prawie 20 lat... 



Pieskowa skała
 Krótki postój pod Maczugą Herkulesa i wyruszamy na zamek.










Tutaj zjeżdżamy na nocleg do rodzinki od rodzinki ;) Było miło i sympatycznie. Dziękujemy
i pozdrawiamy serdecznie!


Dzień 4

Wracamy do domu. Niestety widoki już nie są tak piękne jak poprzedniego dnia. Wracamy przez główne śląskie miasta Chrzanów - Oświęcim - Pszczyna - Żory - Rybnik. Wszystko co dobre szybko się kończy;( Przejechaliśmy tym razem niecałe 900 km.
Na zdjęciu oryginalny płot na rogatkach Oświęcimia.